Niepokalana i Wniebowzięta
Maryja, Matka Jezusa Chrystusa – Boga Człowieka, jest na pewno jedną z nas, jest Kobietą, jest Matką, jest Siostrą … ale też jest Kobietą niezwykłą, Matką niezwykłą, Siostrą niezwykłą … Jej nadzwyczajność wynika z Jej niezwykłego Macierzyństwa, z Jej pokory i poddania się woli Bożej. Niezwykłe jest Jej niepokalane poczęcie i “zaśnięcie” – Wniebowzięcie. Ona jedyna spośród całej ludzkości była bez grzechu, Ona jedyna spośród całej ludzkości nie umarła, ale z ciałem i duszą została wzięta do nieba. I Ona jedyna została wyniesiona do godności Matki Bożej.
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny jest przedostatnią tajemnicą Różańca, jest momentem w którym Jezus Chrystus nie tylko wynosi swoją Matkę do chwały zbawionych w niebie, ale w którym jednocześnie daje nam również przedsmak, czy raczej zapowiedź tego co i nas czeka, tego co będzie także naszym udziałem.
Wniebowzięcie Maryi jest Uroczystością, w której czcimy Ją jako Matkę, bo i Chrystus – Jej Syn Ją uczcił, ale w którym także przeczuwamy zapowiedź naszej wieczności i naszej chwały.
Jeśli chcę, aby moje życie i moja wieczność były niezwykłe na miarę Maryi to powinniśmy po prostu naśladować Jej życie i pokorną codzienność.
Nie szukajmy nadzwyczajności w naszym życiu, nie sądźmy, że to niezwykłe pielgrzymki i nadzwyczajne czyny i umartwienia nas uświęcą, ale szukajmy raczej, jak na co dzień z pokorą wypełniać wolę Bożą, jak żyć życiem uczciwym i dobrym, bo na tym polegała niezwykłość Maryi!
Bądź pochwalona, o Ty słodka, cicha,
Ty bez szemrania pod krzyżem schylona,
Pijąca do dna z boleści kielicha
Bądź pochwalona, gdy młodzieńczych rojeń
Zdarta, stargana opadnie zasłona,
Matko miłości, łaski i ukojeń
Bądź pochwalona, gdy wizja ulata
Krótkiego szczęścia na wieki stracona
Pani innego, szczęśliwego świata
Bądź pochwalona, gdy zwątpień godzina
We wszystko! wszystkich! przyjdzie nieproszona.
Matko – twarz której wiarę przypomina
Bądź pochwalona, gdy ciągły ból toczy,
Gdy dusza chora długie lata kona.
Za Twe prześwięte, miłosierne oczy
Bądź pochwalona.
(wiersz nieznanego autora z Wilna z 1918 r.)