Cudowna moc różańca
Miesiąc październik kojarzy się nam, katolikom, przede wszystkim jako miesiąc modlitwy różańcowej. Różaniec jest chyba najpopularniejszą modlitwą maryjną. Matka Boża podczas objawień w Fatimie zachęcała: „Odmawiajcie codziennie różaniec, aby uzyskać pokój dla świata i koniec wojny” (objawienia miały miejsce podczas I wojny światowej). Święty Jan Paweł II wyznał „Różaniec to modlitwa, którą bardzo ukochałem”.
Początki modlitwy różańcowej
Skąd wzięła się modlitwa różańcowa? Nazwa „rosarium” znaczy po łacinie „wieniec róż”. Prototyp tej modlitwy znajdujemy w pierwszych klasztorach benedyktyńskich. Reguła zobowiązywała braci do odmawiania w ciągu tygodnia 150 psalmów. Dla mnichów nie umiejących czytać modlitwę tę zastępowało odmówienie 150 Ojcze nasz. Natomiast w XII w. utrwalił się w Kościele zwyczaj odmawiania pozdrowienia, którym Archanioł Gabriel powitał Maryję. Z czasem zaczęto do niego dodawać słowa św. Elżbiety wypowiedziane w czasie nawiedzenia. Obecnie znaną formę Zdrowaś Maryjo zatwierdził papież Pius V w 1566 r.Z czasem zaczęto łączyć modlitwy Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo. I tak te dwie modlitwy dały początek różańcowi.
Ojciec różańca
Za ojca modlitwy różańcowej uważa się św. Dominika. Według tradycji ukazała mu się Matka Boża i przykazała rozpowszechnić tę modlitwę na całym świecie (rzecz jasna, nie była to modlitwa w dzisiejszej jej formie). Różaniec stał się dla św. Dominika metodą walki z herezją albigensów. Pomimo postów i modlitwy jego posługa nie dawała owoców. Wówczas miała objawić mu się Matka Boża i nakazać, by połączył głoszenie kazań z odmawianiem tzw. Psałterza Maryi, czyli 150 Zdrowaś Maryjo i 15 Ojcze nasz. Od tego czasu św. Dominik przeplatał swoje nauki modlitwą różańcową, w której rozważał ze słuchaczami treści zawarte w kazaniach.
Ostateczny kształt modlitwy różańcowej ukształtował się w XV w. dzięki dominikaninowi Alamusowi a la Roche, który podzielił 150 Zdrowaś Maryjo na dziesiątki, przeplatane modlitwą Ojcze nasz. 16 października 2002 r. papież Jan Paweł II dodał do różańca 5 tajemnic świata.
Cudowna moc różańca
Historia Kościoła jest bogata w cuda powiązane z modlitwą różańcową. Warto wspomnieć choćby zwycięstwo w bitwie morskiej pod Lepanto w 1571 r., kiedy to flota chrześcijańska zwyciężyła nad okrętami Turków, w zażartej bitwie, trwającej wiele godzin, której wynik ostatecznie rozsądziła nieoczekiwana zmiana pogody – wiatr uniemożliwił bowiem manewry okrętom tureckim. To zwycięstwo zatrzymało inwazję muzułmanów na Europę. Pius V, świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy, uczynił dzień bitwy – 7 października – świętem Matki Bożej Różańcowej.
Innym, niezwykle ciekawym cudem związanym z różańcem, jest wydarzenie z Hiroszimy i Nagasaki. Na sześć miesięcy przed atakiem na Hiroszimę i Nagasaki pojawili się w tych miastach dwaj mężczyźni, którzy głosili konieczność nawrócenia, odmawiania różańca i pokuty jako jedynego ratunku przed zbliżającym się nieszczęściem. Po ataku atomowym okazało się, że w owych miastach prawie wszystko zostało zrównane z ziemią – z wyjątkiem dwóch budynków. W jednym było 12, w drugim 18 osób. Otaczające dom podwórka, a nawet trawa, również pozostały niezniszczone. Nie została zniszczona ani jedna szyba czy dachówka! Specjaliści Armii USA przez kilka miesięcy obserwowali ten niezwykły fenomen, aż w końcu d oszli do wniosku, że nie było tam niczego, co po ludzku mogłoby ocalić te domy przed zburzeniem. Stwierdzili, że musiała tam zadziałać jakaś siła nadprzyrodzona. Natomiast sami uratowani opowiadali, że w noc poprzedzającą nalot bombowy usłyszeli pukanie do drzwi. Twierdzą, że ukazał się im anioł, który zaprowadził ich do domu, w którym mieszkała rodzina wierna wezwaniom Matki Bożej i wypełniająca Jej polecenie, by codziennie, przez sześć miesięcy odmawiać różaniec. Od czasu ataku atomowego setki ekspertów zastanawiało się, czym mógłby się różnic ocalały dom od tych kompletnie zburzonych. Różnił się tylko jednym: w tym domu posłuchano wezwań Matki Bożej do codziennego odmawiania różańca!
Różaniec w naszym życiu
Nie zawsze moc różańca objawia się w sposób tak spektakularny jak w Hiroszimie czy Lepanto. Jednak o tej mocy świadczą również liczne różańce składane w sanktuariach maryjnych, jako wota dziękczynne, za uzdrowienia, nawrócenia etc. Czy także i wielu z nas nie może poświadczyć o niezwykłej mocy tej modlitwy? Ponadto, dzięki tej modlitwie możemy się wgłębić w tajemnice życia Pana Jezusa i Jego Matki, odkrywając w nich także cząstkę naszego życia. Dlatego bądźmy posłuszni wezwaniu Matki Bożej, i w niespokojnych czasach, w których żyjemy, w których panuje wojna i nienawiść, i „odmawiajmy różaniec”!
kleryk Dariusz