Słowo na niedzielę – IV Niedziela Wielkiego Postu, 3 Kwietnia 2011 Roku

Dzieci światłości

 

1 Sm 16,1b.6–7.10–13a ■ Ps 23 ■ Ef 5,8–14 ■ J 9,1–41

Wszystkie czytania niedzielne cyklu A są przygotowaniem do chrztu katechumenów, który nastąpi w czasie Wigilii Paschalnej. Stanowią one część specjalnego obrzędu skrutynium. Celem tych obrzędów jest „oczyszczenie umysłów i serc, umocnienie przeciw pokusom, przemiana intencji i pobudzenie woli, aby wybrani bardziej przylgnęli do Chrystusa i postąpili w miłości ku Bogu”. Skrutynia powinny się odbywać przez trzy kolejne niedziele Wielkiego Postu, począwszy od trzeciej. Dzisiejsze czytania ukazują chrzest, który jest nowym oświeceniem człowieka.

Święty Jan Chryzostom zwraca się do swoich katechumenów: „Nazywał się będziesz »nowo oświecony«, bo oświeci cię teraz nowe światło, które – jeśli tylko zechcesz – zawsze pozostanie i nigdy nie zgaśnie”. Tym światłem jest łaska samego Boga. „Bóg jest światłością i nie ma w Nim żadnej ciemności” (1 J 1,5). W pierwszym czytaniu słyszeliśmy o tym, jak patrzy Bóg – „nie tak bowiem człowiek widzi, jak widzi Bóg”. Bóg widzi wszystko w doskonałym świetle, ponieważ sam jest Światłością. To, co nam wydaje się ciemne i niezrozumiałe, dla Niego jest odkryte i jasne, ponieważ patrzy na serce.

Owo oświecenie to nie tylko zewnętrzne „prześwietlenie” człowieka. Światłość, która nas oświeca, staje się równocześnie naszym udziałem. Święty Paweł zwraca się do Efezjan: „Niegdyś byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości”. Oświecenie nie jest jedynie jakąś nową, nieznaną nauką, nowym typem mądrości, lecz udziałem w naturze samego Boga. Dzięki temu uczestnictwu możemy patrzeć tak, jak On patrzy. Biskup Antiochii zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny moment: to światło może pozostać z nami i nigdy nie zgaśnie. Wszystko zależy od naszego postępowania. Jeśli jesteśmy światłością, powinniśmy postępować jak dzieci światłości.

W swojej katechezie Chryzostom podkreśla też, że oświecenie nie tylko ukazuje nam samych siebie w nowym, Bożym świetle i daje nam uczestnictwo w naturze Boga, lecz równocześnie oświeca naszą drogę. „W nocy i ciemności ktoś, ujrzawszy powróz, weźmie go za węża, przyjaciela za nieprzyjaciela, i dlatego przestraszony przed nim ucieknie, lecz z nastaniem dnia już się to nie zdarzy, bo wszystko wygląda takie, jakie jest. Podobnie, gdy wstąpiła do nas łaska, wypędziła z duszy ciemności”. Łaska oświecenia w chrzcie czyni nas dziećmi światłości i oświeca naszą drogę.

Wojciech Surówka OP